Dziesięć lat ma syn Pawlaka
Tyleż ma Wałęsa więcej –
Już nie bachor na plakatach,
Już nie za kratami ręce.
Pamięć broni bramy w kwiatach,
Jana Pawła w modlitw męce –
Pamięć po dziesięciu latach
Też o tyle ma dziś więcej…
Dziesięć, to jest liczba święta,
„X” – to tylko niewiadoma,
Czy początek, czy pointa –
To akapit, nie aksjomat…
Dziesięć lat ma syn Pawlaka,
Co wyrośnie z niego – nie wiem:
W Cytadelach i Pawiakach
Drzewo też się może krzewić.
Pamięć broni swych uniesień
A upadki skrzętnie plewi –
Pamięć unieść ma lat dziesięć,
Nie zakłamać i nie skrewić.
Dziesięć, to jest liczba święta,
„X” – to tylko niewiadoma,
Czy początek, czy pointa –
To akapit, nie aksjomat…
Dziesięć lat Pawlaka synek
Przeżył, jakby były wiekiem
By w urodzin swych godzinę
Pojąć, że już jest człowiekiem.
Pamięć w bólu i radości
Szuka wciąż dziecinnej winy,
A tu – musem dorosłości
Mają myśli tchnąć i czyny:
Dziesięć, to jest liczba święta,
„X” – łaciński znak: to wszystko.
Mylić hasła i – Pojęcia
Ludzkim czynem – ludzką myślą.
Jacek Kaczmarski
23.8.1990
Informacje dodatkowe
Inspiracja
brak
Jacek o
Rękopis / Maszynopis
brak
Nuty
brak