Patrz, jak dobrze żyje ten, który
Nie myślał lub milczał co myśli.
Powtarzał mądrości i bzdury,
Spokojem sumienia się pysznił.
Nic prócz tego nikt mu nie wytknie,
Nie popełnił wszak żadnej zbrodni;
Więc uważa, że żył zaszczytnie
I starzeje się całkiem godnie.
Snu mu żaden koszmar nie szarpie,
Z rana kłania mu się dozorca,
Myślą o nim – proboszcz i partie
Poszukując ludzkiego wzorca.
Nie trzeba go szukać ze świecą –
Każdy co dzień się oń ociera.
Panu Bogu go wszyscy polecą
Kiedy umrze.
Lecz nie umiera.
Jacek Kaczmarski
4.2.1995
Informacje dodatkowe
Inspiracja
brak
Jacek o
brak
Rękopis / Maszynopis
brak
Nuty
brak
Nagranie
brak