Wznoszę się nad wami z dumy,
Aż mi we łbie szumi.
Oto szczyty powodzenia,
Świat się w oczach zmienia.
Dziwka niech się rżnie, łotr czai
Na innego łotra.
Ja odchodzę z waszej zgrai,
Długo to nie potrwa.
Wiem, że wkrótce na dno spadnę,
Że mej sztuki skutki żadne.
Tłum nie myśli, Bóg się nudzi –
Piekło jest wśród ludzi.
Oto tłum, co wrzawę wznosi,
Pan zaś ciska grosik.
Oto świat artystów,
Póki żyje ze swej sztuki.
Dalej męczcie się w tym świecie
Nieproszeni znikąd goście!
Cóż, że żywi zostaniecie? –
Ja wam nie zazdroszczę!
Wiem, że wkrótce na dno spadnę,
Że mej sztuki skutki żadne.
Tłum nie myśli, Bóg się nudzi –
Piekło jest wśród ludzi.
Do roboty aktorzyny –
Czas dla ludzi spektakl zacząć!
Śmieszyć ich i stroić miny –
Może zbrodnie wam wybaczą.
Może szczęście mi wybaczą…
Jacek Kaczmarski
1994
Informacje dodatkowe
Inspiracja
brak
Jacek o
brak
Rękopis / Maszynopis
brak
Nuty
brak
Nagranie
brak