Ażeby do was mnie przekonać
Użyjcie wszystkich moich słów
Wielkimi drażniąc moją duszę
Małymi obiecując ciału
To czego nigdy nie spełniacie
Tylko pokażcie miejsce gdzie
Skłamać spokojnie będę mógł
Że tak to właśnie musi być
I nikt nie powie na to – nie
I sam uwierzę w prawdy brud
Pokażcie całą swoją siłę
Urzędy, cele, karabiny
I elektronikę na smyczy
Powtórzcie każde moje słowo
Bym wiedział jak mnie dobrze znacie
Tylko pokażcie miejsce gdzie
Skłamać spokojnie będę mógł
Że tak to właśnie musi być
I nikt nie powie na to – nie
I sam uwierzę w prawdy brud
Zagroźcie śmiercią bliskich osób
Na ręce mi załóżcie ból
Nazwijcie zdrajcą i ogłoście
Tak by najdalszy zbladł przyjaciel
Mówiąc z goryczą – więc on także
Tylko pokażcie miejsce gdzie
Skłamać spokojnie będę mógł
Że tak to właśnie musi być
I nikt nie powie na to – nie
I sam uwierzę w prawdy brud
Przekupcie wreszcie obiecajcie
Wynieście ozłoćcie order dajcie
Wyślijcie tam skąd się spogląda
Na własną jak na obcą twarz
Której z daleka się pożąda
Tylko pokażcie miejsce gdzie
Skłamać spokojnie będę mógł
Że tak to właśnie musi być
I nikt nie powie na to – nie
I sam uwierzę w prawdy brud
Jacek Kaczmarski
1979
Informacje dodatkowe
Inspiracja
brak
Jacek o
brak
Rękopis / Maszynopis
brak
Nuty
brak
Nagranie
brak