W zamian za wachlarz skończonych rozkoszy
(menu u Bocuse’a, Chanel, Kamasutra) –
bezwarunkowa rezygnacja z tychże,
kiedy się piasek przesypie w klepsydrze…
słowem: dziś trwoga o niepewność jutra,
którą jedynie język zmysłów płoszy.
Chyba się lepiej targował Mahomet:
tu znój, a potem hurysy, sorbety…
a i Walhalla wygląda na lokal,
gdzie jakoś da się wieczność spędzić z oka;
Ty, Chrześcijaninie, trunku ni kobiety
w Raju nie znajdziesz, w Czyśćcu wybielony.
Jacek Kaczmarski
Informacje dodatkowe
Inspiracja
brak
Jacek o
brak
Rękopis / Maszynopis
brak
Nuty
brak
Nagranie
brak