(motto)
Szturmują bramy, kłódek trzask!
Ze wszystkich stron rozgrzane twarze!
Straż puszcza pod naciskiem mas!
Wpadają w chłodne korytarze
Wołając – Czas! Już czas! Już czas!
Gną się parkiety pod naporem,
Zrośnięte otwierają drzwi,
Wśród rzeźb, obrazów i ubiorów
Z przepisów barwna ciżba drwi
I woła – Wzoru! Wzoru! Wzoru!
Muzeum wszystkich nie pomieści,
Więc idą przez pamiątek zbiór,
A ci, co raz już całość przeszli,
Z powrotem zamykają sznur
Wołając – Treści! Treści! Treści!
Patrzą na szable, katafalki,
Procesje zamienionych w lód,
Błamy sztandarów rozpostartych,
Wybrzmiałych pieśni zwoje nut
I krzyczą – Walki! Walki! Walki!
I cisza tej zapada miary,
Gdy nagle wiedzą, czego chcą
Ci, którym przeznaczono mary,
A którzy o swe życie drżą,
Ale wołają – Wiary!
– Ofiary… –
Echem mury drwią.
Jacek Kaczmarski
1980