(wg obrazów H. Boscha i Rembrandta van Rijn)

Jestem młody, nie mam nic i mieć nie będę.
Wokół wszyscy na wyścigi się bogacą,
Są i tacy, którym płacą nie wiem za co,
Ale cieszą się szacunkiem i urzędem,

Bo czas możliwości wszelakich ostatnio nam nastał…

Mogę włóczyć się i żyć z czego popadnie,
Mogę okraść kantor, kościół czy przekupkę,
Żyć z nierządu albo doić chętną wdówkę,
Paradować syty i ubrany ładnie –

A chyłkiem, jak złodziej o zmroku wymykam się z miasta…

Mogłem uczyć się na księdza lub piekarza
(Duch i ciało zawsze potrzebują strawy),
Na wojaka mogłem iść i zażyć sławy,
Co wynosi i przyciąga – bo przeraża,

A młodość to ponoć przygoda, a wojsko to szkoła…

Mogłem włączyć się do bandy rzezimieszków,
Niepodzielnie rządzić lasem lub rozstajem,
Zostać mnichem i dalekie zwiedzać kraje
Rozgrzeszając niespokojne dusze z grzeszków,

A chyłkiem przez życie przemykam i drżę, gdy ktoś woła…

Jestem młody, jestem nikim – będę nikim.
Na gościńcach zdarłem buty i kapotę.
Nie obchodzi mnie co będzie ze mną potem,
Tylko chciałbym gdzieś odpocząć od paniki,

Co goni mnie z miejsca na miejsce o głodzie i chłodzie…

Ludzie, których widzę – stoją do mnie tyłem:
Ten pod bramą leje, ów na pannę czeka.
Nawet pies znajomy na mój widok szczeka…
Sam się z życia nader sprawnie obrobiłem,

Więc chyłkiem powracam do domu o zmroku – jak złodziej.

Jakaś ciepła mnie otacza cisza wokół,
Padam z nóg i czuję ręce na ramionach,
Do nóg czyichś schylam głowę, jak pod topór.
Moje stopy poranione świecą w mroku,

Lecz panika – nie wiem skąd wiem – jest już dla mnie skończona.

Jacek Kaczmarski
17.12.1991

Informacje dodatkowe

Inspiracja

Jacek o

Dz. – Pasuje do Ciebie tekst „Syna marnotrawnego”: „Jestem młody, nie mam nic i mieć nie będę., wokół wszyscy na wyścigi się bogacą, są i tacy, którym płacą nie wiem za co, ale cieszą się szacunkiem i urzędem”… Tak naprawdę opisywałeś zawsze rozterki człowieka.

J.K. – Polityka odgrywała ważną rolę bo nie da się jej uniknąć, ale nie była ona nadrzędna. Jestem nieuleczalnym indywidualistą, egoistą pełnym przekory.

Kilka akapitów dalej:

Dz. – Śpiewałeś o sobie w „Synu marnotrawnym” – „Jestem młody, jestem nikim – będę nikim, na gościńcach zdarłem buty i kapotę, nie obchodzi mnie co będzie ze mną potem, tylko chciałbym gdzieś odpocząć od paniki, co goni mnie z miejsca na miejsce o głodzie i chłodzie…”

J.K. – Nie jestem już taki młody, ale buty i kapotę zdarłem…

Opracował: Lodbrok

Rękopis / Maszynopis

brak

Nuty

Nagranie