Miejsca na wieńce nie wystarczy
Na wstęgach: „Ogarowi – sfora”
Werbel nad grobem gra otwartym
I to jest ta okropna pora
Gdy pies co zdechł wciąż jeszcze warczy
Grzebcie go grzebcie go z honorami
Które wam z pysków śliną płyną
Pójdziecie ganiać za sukami
Mogiłę zacznie czuć padliną
Będziemy pytać o przyczynę
I pożądliwie węszyć zmiany
Nie wiatr je niesie rwijcie smycze
Rozwłóczcie ścierwo niedogniłe
Słuchajcie swoich nienasyceń
Kto ma z nich czerpać waszą siłę
Walczcie o kości i samice
Będą lśnić wasze piękne mądre
Pyski otwarte tryumfem syte
Kto chce niech wokół się rozgląda
Wszędzie swój zapach wywęszycie
Ja tylko wyjąc do księżyca
Znów będę czekał i pożądał
Jacek Kaczmarski
1978
Informacje dodatkowe
Inspiracja
brak
Jacek o
brak
Rękopis / Maszynopis
brak
Nuty
brak
Nagranie
brak