(tekst wcięty: Jacek Kowalski)

– Panie Bracie: pij, a pijąc
Płacz nad naszą historyją.

– Historyja bywa przykra:
Raz jest liter, raz pół litra.

– Bohaterów ci w niej nie brak,
A co Polak – tchórz i żebrak.

– Z ust waćpana żółć i ślina –
Nie wylewaj waćpan wina.

– Kto ma pióro, w papier łupie:
W piśmie mędrzec – w życiu głupiec.

– Gdybyś czytał waść Kadłubka
Tobyś teraz nie rżnął głupka.

– Jak już który nosi jajca,
Zaraz warchoł albo zdrajca.

– O kim mowa (Panie Święty)?
Ja mój spodzień mam zapięty.

– Silny się pokaże w czynie:
Machnie szablą, krzyknie, zginie.

– Chroni nas opieka Boska
I Maryja Częstochowska.

– Który wierzy – śpiewa w chórze,
Niedowiarek zaś – w purpurze.

– Święta prawda (jak na dłoni):
Niewierzący są czerwoni.

Ale wara od purpury,
Bo polecą z Ciebie wióry!

– Wiór nie towar, ni zasługa –
Każdy tu wariata struga.

Godni tylko, gdy w niewoli,
Bo ich wtedy razem boli.

– Święta prawda – słów nie staje;
Zwłaszcza rano łeb nadaje.

– Wolnych wspólnie nic nie cieszy,
Bo za swoim każdy śpieszy.

– Tu zaprzeczy moja warga:
A Kochowski albo Skarga?

Pełna gnoju polska gleba
Czasem jednak sięga nieba.

– Tak! O niebie jeno prawią,
A po śmierci każdy zbawion.

Ani myślą po co żyć im,
Tyle w gębie, ile z rzyci.

– Ukróć waść swój język świński,
Bom ja jest katolik rzymski.

– Rzym czy Krym, to dla Lechity
Karkołomne są zaszczyty:
Sycą tylko jad w wątrobie,
Żółć w radości, śmiech w żałobie.

– Kiedy słucham takich nowin,
Mam wrażenie, żeś Żydowin.

– Żydowinem być mi raczej,
Gdy mianuje mnie Polaczek.

Jeden zgiełk i płacz – i rechot,
Siwy dym pod słomy strzechą.

– Wszystko mi to nie nowina,
Nie wylewaj waćpan wina.

– Pij więc, Panie Bracie – pijąc
Płacz nad naszą historyją.

– Historyja bywa przykra:
Raz jest liter, raz pół litra.

Jacek Kaczmarski
1995

Informacje dodatkowe

Inspiracja

brak

Jacek o

brak

Rękopis / Maszynopis

brak

Nuty

brak

Nagranie