Nie trwóżcie się. Zostanie po nas
Poetyka przeobrażona:
Obraz epoki i jednostek
Bez wątpliwości i słabostek.

Nasi pisarze i malarze
Dadzą nam wielomówne twarze,
Dadzą nam gesty wyraziste,
Niejasne tła, konteksty mgliste.

Może nie będzie wśród nich wielu
Szekspirów albo Rafaelów
Ale wyrażą nasze czasy,
A wyraz zbłądzi między masy.

Więc z wrednych naszych namiętności
Zostanie walka o wartości;
Więc z naszych oszczerstw i kalumni
Herosi się wyłonią dumni.

Z naszej bezradnej paplaniny
(Ciężkiej obrazy dla polszczyzny)
Wywiodą myśli, sny i czyny
Artyści w hołdzie dla ojczyzny.

Artysty rolą – ująć całość:
Czym wobec sztuki – czyjaś małość,
Zawiści, zdzierstwa i kradzieże
I credo trwogi: wiem, bo wierzę!

Nie zna planeta barwy brudu
I słów bez znaczeń nie zna księga:
Chaos jest poprzednikiem cudu,
A kompozycja to potęga.

Dajmy artystom pięknie zwodzić
O kłamstwie, gniewie i rozpaczy,
A prawda o nas się narodzi,
Która zrozumie – i wybaczy.

Nie trwóżcie się, bo pojmą dzieci
I klęski nasze i zwycięstwa
Każde z nich własne życie skleci
Powtórzy zbrodnie i szaleństwa.

Jacek Kaczmarski
19.6.1992

Informacje dodatkowe

Inspiracja

brak

Jacek o

brak

Rękopis / Maszynopis

brak

Nuty

brak

Nagranie

brak