(wg J. Brela)

Napełnij szklankę mi
Ostatni nalej raz
Napełnij szklankę mi
I pójdę bo już czas
Nie płaczę pozwól pić
Bo wstyd mi sobą być
Napełnij szklankę mi
Napełnij szklankę mi

Wypijmy zdrowie twe
Bo łatwo mówić że
Ułoży wszystko się
Że już nie będzie źle

Tym lepiej jeśli te
Proroctwa kłamstwem są
Upiję wkrótce się
I zgubię rozpacz swą

Wypijmy zdrowie tych
Co dziś weseli są
Przyjaciół krewnych złych
Co z mego życia drwią

Tym lepiej jeśli mnie
Rozdrażnią drwiną swą
Upiję wkrótce się
Nienawiść zgubię swą

Napełnij szklankę mi
Ostatni nalej raz
Napełnij szklankę mi
I pójdę bo już czas
Nie płaczę pozwól pić
Bo wstyd mi sobą być
Napełnij szklankę mi
Napełnij szklankę mi

Za moje zdrowie pij
Pijemy z winem je
I jeśli chcesz to bij
A jeśli nie to nie

Tym lepiej jeśli mnie
Cios dosięgnie twój
Upiję wkrótce się
I żal zgubię swój

Za te dziewczyny pij
Co kochać będą mnie
Za te dziewczyny pij
Co mówią o mnie źle

Tym lepiej jeśli te
Dziewczyny zimne są
Upiję wkrótce się
I zgubię miłość swą

Więc pijmy całą noc
Bym zwalił się pod stół
By smutek stracił moc
Bym nie czuł nic com czuł

Więc pijmy póki źle
Więc pijmy żeby pić
Upiję wkrótce się
Nadziei zerwę nić

Napełnij szklankę mi
Ostatni nalej raz
Napełnij szklankę mi
I idę bo już czas
Nie płaczę zostaw mnie
Rozjaśnia wszystko się
Napełnij szklankę mi
Napełnij szklankę mi

Jacek Kaczmarski
1977

Informacje dodatkowe

Inspiracja

brak

Jacek o

“Kolejny stary utwór. ’74, czyli z czasów, kiedy miałem lat niecałe siedemnaście. Swobodne tłumaczenie Jacquesa Brela – “Pijak”. Muzyka moja.”

Opracował: tomekzemleduch

Rękopis / Maszynopis

brak

Nuty

Nagranie