Zbłąkany pocisk w namiot sztabu trafił rano
I spadł na stół zasłany obrusami map.
Pergaminowy popiół czyjąś krwią schlapany
Zamiast jedynej mapy kraju ujrzał sztab.

Pędzi Naczelnik wśród wiwatujących czapek,
Stolica dobrych parę staj, a wróg – tuż, tuż;
Kraj zalał Moskal, teraz diabli wzięli mapę!
Może naprawdę Bóg zapomniał o nas już?!

Wpada na Zamek, w rozbiegane korytarze.
Pakuje kufry ktoś, papiery pali ktoś,
Wiernopoddańcze listy piszą dygnitarze
O łaskę prosząc w skrusze Jej Cesarską Mość.

– Wasza Wysokość ma ostatnią mapę kraju! –
Woła Naczelnik i królowi – bęc do stóp! –
Napiera wróg, a na nią w sztabie tam czekają!
Bez niej – masakra i dla wszystkich wspólny grób!

– Ostatniej mapy nie dam kłuć chorągiewkami,
Co oznaczają wojska, których nie mam już! –
Rzekł król i Polskę zwinął w rulon, a pergamin
Jak muszla schował w sobie szum Jej obu mórz.

Więc z niczym wybiegł wódz, o gniew wołając boży
A król, wsłuchany w znikający tupot nóg,
Pomiędzy osobiste rzeczy mapę włożył
Do sakwojaża na ostatnią ze swych dróg.

Jacek Kaczmarski
27.4.1983

Informacje dodatkowe

Inspiracja

brak

Jacek o

Druga piosenka – napisana przed paru laty – opowiada o autentycznym dialogu jaki miał miejsce między Tadeuszem Kościuszką, a królem Stanisławem Augustem Poniatowskim w przeddzień bitwy pod Maciejowicami. Stawia ona następujące zagadnienie: Czy Polska to symbol czy rzeczywistość?

Opracował: Zbrozło

Teraz jest jedna z piosenek, którą , której prawie nigdy nie śpiewałem. Raz czy dwa razy w życiu. Przepraszam za błędy…ale gospodarze zażyczyli sobie, więc musi być. Jest to piosenka według opowieści mojego profesora od Oświecenia, pana Libery – “Ostatnia mapa Polski”, autentyczna rozmowa między Kościuszką, a królem Stanisławem Augustem w czasie insurekcji kościuszkowskiej.

Opracował: fizol

Rękopis / Maszynopis

brak

Nuty

Nagranie