Stanisławowi Lemowi

W całym Kosmosie swą obecność
Oddam za ziemię niebezpieczną.

Odstąpię ziemię z jej bogactwem
Za myśli jasne, choć niełatwe.

Myśli wymienię, bo nienowe,
Na niezużyte jeszcze słowa.

Przeznaczę słów gatunek pierwszy
Na nieomylność moich wierszy.

Odstąpię wierszy doskonałość
Za jedno ocalone ciało,

Za ocaloną duszę w ciele…

Ale to wszystko tak niewiele…

Jacek Kaczmarski
5.2.1995

Informacje dodatkowe

Inspiracja

brak

Jacek o

Dziennikarz – Jeden z utworów poświęciłeś Stanisławowi Lemowi.

Jacek – O, to właśnie jest najlepszy przykład. Lem napisał w „Tygodniku Powszechnym”, w jednym ze swoich mini felietonów już dosyć dawno, ze trzy lata temu, że kiedy się w telewizji właśnie ogląda to, co się dzieje w Bośni, to człowiekowi opadają ręce i pióra. Niby tyle już się zdarzyło w XX wieku, tyle już każdy z nas powinien wiedzieć na temat zła i natury ludzkiej, no że takie rzeczy nie powinny się zdarzyć, a się zdarzają i cały świat patrzy, i jest bezradny… No i to jest moje jakby echo tego felietonu. Z kolei ktoś może posłuchać mojej piosenki, nie czytać felietonu Lema i wyrazić swój własny pogląd na te sprawy i w ten sposób to się toczy. Sztuka się karmi sztuką..

Opracował: Lodbrok

Rękopis / Maszynopis

brak

Nuty

Nagranie