Niewolnik filozof prowadzi dysputy
Czasem dostanie coś z pańskiego stołu
Przy pracy nie jest łańcuchami skuty
Lecz mu nie zazdrośćcie łatwego mozołu
Niewolnik filozof uczy pańskie dzieci
Jest jedną z jednych atrakcji dla gości
Kiedy wśród śmiechów aksjomaty kleci
Więc mu nie zazdrośćcie zbyt łatwej mądrości
Niewolnik filozof robi to co umie
Na głód ma pokarm na upał napoje
Ma czas na rozrywki ma czas na zadumę
Więc mu nie zazdrośćcie lekkiego spokoju
Niewolnik filozof pana czasem zgniewa
I nie dostanie za karę kolacji
Lub przywiązany noc spędzi u drzewa
Lecz nie zazdrośćcie mu tej satysfakcji
Niewolnik filozof tak pragnie powagi
Chciałby samotnie zmierzyć się ze światem
Przy stole lub w łaźni spocony i nagi
Sam nie wie kiedy staje się swym katem
Więc mu nie zazdrośćcie niczego niczego
Choć was prawdziwy sznur na dłoniach boli
Wśród was wyrośnie i stanie za niego
Mądry i groźny filozof niewoli
Jacek Kaczmarski
1980
Informacje dodatkowe
Inspiracja
brak
Jacek o
brak
Rękopis / Maszynopis
brak
Nuty
brak
Nagranie
brak