Co moment… co chwilka…
Tabletka! Pastylka!
Aż chodzi mu grdyka,
Gdy łyka i łyka:
Na nerki, wątrobę,
I na dwunastnicę,
Na puls i na OB,
Na chwiejną miednicę
(i na okolice…);
Na – chroń nas od złego…
I na – Antoniego.
Na nerwy podwładnych
Też czasem coś liźnie,
Na…
to, by być ładnym
I przeciw siwiźnie.
Jednej pastylki nie połyka:
Tej, na dobrego kierownika!
Jacek Kaczmarski
7.1987
Informacje dodatkowe
Inspiracja
brak
Jacek o
brak
Rękopis / Maszynopis
brak
Nuty
brak
Nagranie
brak