Kiedym jeszcze
pacholęciem
życie
śledził,
Dziadek wierzył
święcie
w Wydobycie
Miedzi.
Zwykł powtarzać
cięgiem
(Świadomy Patriota):
Wiedz, że mieć miedź
lepiej,
niż wagony złota.
Wbił mi
w pamięć
na potęgę:
trzeba mieć miedź
cięgiem
i węgiel
mieć cięgiem.
Gdym wiódł życie
w biedzie –
studencik – niedołęga,
kraj zyski święcił
z Wydobycia
Węgla.
Łowiłem wiedzę
w zajęć sieć
i w pamięci wnyki –
mitręgę
odkrycia,
że trzeba mieć węgiel
i miedź
i rosnące cięgiem
Wskaźniki Wydobycia.
Kraj grał wraz
z górniczym okręgiem
Pieśń:
Trzeba cięgiem mieć miedź
i węgiel
mieć cięgiem.
Gdzieś w świecie
niejedna
stawała się rzecz:
cyberprzestrzeń,
Protokół z Szengen,
a u nas – wiecie –
ważne żeby mieć
tę miedź
i jeszcze
ten, no, wiecie, węgiel.
Więc,
jakby nie liczyć –
trzeba przeciąć nieszczęść
i niemożności wstęgę!
I trzeba czcić
ten hełm górniczy
(z kogucim frędzlem)
lśniący jak miedź,
jak znicz
i czarny jak węgiel.
A dziś na miedzi
śniedź
i złodziej siedzi,
a z węgla
deficyt się lęgnie.
I nie wie skąd
ma mieć co żreć,
i nie dać się biedzie
ów górnik,
co lśnił i ginął tak pięknie.
Zapomnieć ma na amen
bogactwa kopalniane,
grafity i antracyty,
bo z nich na ziemię –
trujący dwutlenek,
a nigdy dyjament,
czy pomniejsze profity…
Kto śmie mieć miedź
i czcić węgiel –
ten snadź świata śmieć,
umysłowy cieć
i zjawisko wstydliwe,
nietęgie.
Jak się biedził, tak będzie się biedził,
kto na węglu siedzi
i miedzi.
Jacek Kaczmarski
Osowa, 23.4.2003
Informacje dodatkowe
Inspiracja
brak
Jacek o
brak
Rękopis / Maszynopis
brak
Nuty
brak
Nagranie
brak