Księgowa Domu Kultury
Zakłada złote sztyblety,
Minispódniczkę ze skóry
I dekolt z czarnej żorżety.

Włos roztrzepuje przed lustrem
(Na palcach krwawe lakiery),
Z wypiętym zachętą biustem
Staje przy szosie E-4.

Jakby to Owid ułożył,
W sekretach płci obeznany –
Cudowne metamorfozy!
Nieustające przemiany!

Długo nie czeka księgowa.
Na widok jej staje mercedes,
Maszyna mruczy zmysłowo.
Za kierownicą – pan Edek.

Założył garnitur w prążki,
Zegarek ma od Cartiera,
Skarpetki zaś – na podwiązki:
Tak się notariusz ubiera!

Jakby to Owid ułożył,
W sekretach płci obeznany –
Cudowne metamorfozy!
Nieustające przemiany!

Wstępna gra słów: Co? Za ile?
Znaj grzesznych usług pokusę…
Księgowa, paląc dunhille
Odjeżdża w dal z notariuszem.

Noc będzie trwać aż do rana
By spełnić żądze ogromne –
Ona w nim kocha Newmana,
On w niej posiada Madonnę.

Jakby to Owid ułożył,
W sekretach płci obeznany –
Cudowne metamorfozy!
Nieustające przemiany!

On nie wie kto zacz – Don Juan,
Ona – kim była Aspazja,
Lecz każde miało – co snuło
W swych najwstydliwszych fantazjach.

Gdy już od siebie odpadli,
Świt płukał szosę E-4…
Przez chwilę byli w Arkadii
Co z sobą począć im teraz?

Jakby to Owid ułożył
W pułapkach płci obeznany:
Ulotne metamorfozy!
I nie bezkarne przemiany!

Jacek Kaczmarski
5.2.1995

Informacje dodatkowe

Inspiracja

brak

Jacek o

„Teraz będzie wyjatekod reguły dzisiejszego koncertu, bo miałem śpiewać wyłącznie dawne piosenki, ale w tym momencie akurat pasowała mi bardzo do tej gorzkiej „Naszej klasy ’92” piosenka z najnowszego programu „Pochwała łotrostwa”, którego oficjalna premiera w Warszawie odbędzie się w końcu stycznia, w Teatrze Małym, piosenka pod tytułem „Metamorfozy sentymentalne”. Również jest to utwór o dziwnych zmianach, jakie zachodzą w ludziach przy zmianach społecznych, politycznych, rynkowych. W każdym z nas zachodzą dosyć drastyczne zmiany. Tą piosenką będziemy się żegnać ze słuchaczami Programu Trzeciego Polskiego Radia. Mam nadzieję, że jeszcze wam pozwolą realizatorzy usłyszeć pioseneczkę. Otóż powstała ona na podstawie autentycznego wydarzenia. Z obecnym tu na sali moim przyjacielem Jackiem Majewskim udawaliśmy się na koncert do Łódzkiego Domu Kultury i przed samym domem kultury zaczepiła nas prostytutka, mówiąc: „O! Będę miała orkiestrę”, myśmy obaj nieśli gitary. Myśmy się grzecznie wykręcili, mówiąc, że mamy zajęcia. Zaprosiliśmy ją na koncert, a ona powiedziała: „Tam?! Za żadne skarby!”. Ta niechęć świata pracy do domu kultury nas zdziwiła [gromki śmiech]. Ciekaw jestem czy ty, który się tak śmiejesz, zarabiasz tak dobrze jak one? W każdym razie opowiedzieliśmy tę historię kierownikowi domu kultury, a on powiedział: „Tak, my znamy tę panią, ona tu u nas była księgową, ale jak się zmieniły czasy to właśnie poszła na ulicę i teraz się z nas śmieje, że my za trzy miliony dbamy o kulturę, a ona tyle ma na papierosy codziennie”. No to jest niezwykłe, prawda, jakie przemiany zachodzą w nas pod wpływem rynku i obyczajów. Sięgnąłem do Owidiusza i w ten sposób powstała piosenka „Metamorfozy sentymentalne”. ”

Opracował: Kamil Dźwinel

Rękopis / Maszynopis

Nuty

Nagranie