Kiama – skała, co ocean wchłania
I w swoim wnętrzu jego fale łamie,
Dusi ich siłę czerpaną z przestrzeni
I w górę krtanią z granitu wypluwa.
Tak oddech morza ku niebu wytryska
W oczach turystów radych ze zjawiska.

Drży skała… na niej stoi niewzruszony,
Trwały, bo prosty, cichy, kwadratowy
Pomnik człowieczej myśli. Niepodległy
Wzniesiony z blachy falistej i cegły
Dumny ze swoich żółtych wodospadów
Domek z napisem: LadiesGentlemen.

Przyjemnie stojąc w nim twarzą do ściany
Czuć pod stopami wieczny bój żywiołów.
Ten tryumf pożytku nad zacietrzewieniem
Przynosi ulgę i robi wrażenie.

Jacek Kaczmarski
14.11.1987

Informacje dodatkowe

Inspiracja

brak

Jacek o

brak

Rękopis / Maszynopis

brak

Nuty

brak

Nagranie

brak