– Joanno, szykuj się na śmierć.

– Dlaczego śmiercią mnie straszycie?
Wszystko najgorsze już poza mną –
Dni rozciągnięte na torturach,
Śmierć moim wybawieniem, nazwą.
Krew, pot i łzy, co ze mnie uszły,
Ciało zsuszyły na pergamin,
Co spłonie szybko, lecz bez duszy,
Która powieje popiołami
Nad bladym światem pogrzebowo,
Bo kłamstwem żyje wasze słowo.

– Joanno, szykuj się na potępienie.

– Dlaczego piekłem mnie straszycie?
Wszystko najgorsze już poza mną –
Piekło zostawiam za plecami,
Na których waszych rąk są ślady.
Znam piekło sławy, piekło władzy
I piekło strachu przed zawiścią,
Która zabija za brak wiary
Tych, którym wiara daje życie.
Gorszego ognia Bóg nie wznieci,
Niż ten spod palców jego dzieci.

– Joanno, szykuj się na zapomnienie.

– Czemu niebytem mnie straszycie?
Przecież mój niebyt już poza mną –
I sami w ciele mym rzeźbicie
Mój pomnik – kijem, ogniem, stalą.
Niech krzyknę: Ludzie! Chcą mnie spalić! –
To tysiąc głośno się zaśmieje,
A drugi tysiąc mnie ocali.
Płonąc zostaję jak nadzieja –
Joanną w krwi niewinnej, w łzach.
Inkwizytorzy, szykujcie się na strach!

Jacek Kaczmarski
1978

Informacje dodatkowe

Inspiracja

brak

Jacek o

Dziennikarz – Skoncentrujmy się może teraz na nieco poważniejszym odcieniu wątku polityczno-obyczajowego. W ogólnodostepnych śpiewnikach z łatwością odnajdziemy „Sen Katarzyny II”. Użyłeś tu podobnej techniki gry, jak w „Obławie”.

Jacek – Rzeczywiście, również posłużyłem się tu dość żywym rytmem. Natomiast trudno jest mi znaleźć źródła tej kompozycji. Myślę, że w podświadomości miałem przekonanie, iż ta piosenka musi być utrzymana w dworsko-oświeceniowym nurcie. Dość interesująca jest historia powstawania wszystkich tekstów kobiecych. Mam tu na myśli Sen Katarzyny II, Kasandrę, Wygnanie z raju czy Joannę d’Arc. Okoliczność była jedna. Mianowicie, pisałem je z myślą o Marysi Wiernikowskiej (powstały w ciągu dwóch tygodni), w której kochałem się bez granic.

Opracował: Lodbrok

Rękopis / Maszynopis

brak

Nuty

Nagranie