(wg rzeźby Michała Anioła)

Prawym bokiem wyczuwam luźnej ręki drżenie
Barkiem, krzyżem i biodrem procy giętką szyję
Która dłoń lewą co wierzchem styka się z ramieniem
Łączy z prawą gdzie pocisk przed światem ukryłem

Bokiem do Filistynów
(Patrzę ze zdumieniem –
Chłopiec o białej skórze
Co wstąpił na groby)

Czuję duszy gotowość i ciała skupienie
Jak gdy cytrę ujmuję
By dźwięk trafny dobyć

Wzrok spod czoła spiętego pewnością widzenia
Patrzy dalej niż w środek goliatowej głowy
Oto ręki ruch jeden

I lotem kamienia
Ciskam w przyszłość królewską
Swój los dawidowy

Jacek Kaczmarski
1979

Informacje dodatkowe

Inspiracja

Jacek o

brak

Rękopis / Maszynopis

brak

Nuty

brak

Nagranie

brak