Ja po prostu głębiej nasunąłem czapkę
Odwróciłem się i już.
Ci co mają na mą chrypką trąbkę chrapkę
Muszą ruszyć w moją trasę
A pobudkę zagram czasem
Dla ich dusz.
Muzyka jest darem nieustannych zdumień
Co mi fraza co mi styl
Idę tam gdzie wszystko gra, nic nie rozumie,
Ale gdzie języka dotyk
Wtrąca podniebienia gotyk
W drwiący tryl…
Wygraj
Co się da
Póki diabła warta trwa
Gra!
Hektolitry tchu za sobą zostawiłem
Dla natchnionych prosty ślad
Ze zdumiewających klęsk czerpałem siłę
Z tryumfów wstyd i kapkę smutku
Przenikając powolutku
W inny świat.
Byłych, przyszłych czasów cieniom niezliczonym
Pogrążonym w święty rausz
Gram, gdy chcę pod wierny rytm wpółoswojony
Nieskończone canto grzechu
I na jednym brzmi wydechu
Cud i fałsz…
O czym
Mówić mam
Gdy nic nie rozumiem sam –
Gram!
Choć po prostu głębiej nasunąłem czapkę…
Odwróciłem się
I już.
Jacek Kaczmarski
2.11.1991
Informacje dodatkowe
Inspiracja
brak
Jacek o
brak
Rękopis / Maszynopis
brak
Nuty
brak
Nagranie
brak