To siła połączona z pychą
W tym samym narodzone dniu –
Dwugębny swój obnoszą chichot,
Płód karłowatych twarzy dwu.

Ich żądzą oraz przeznaczeniem
Władza bez granic. Wieczny rząd.
Podwójna dusza i sumienie,
Lecz jeden wspólny dla nich front.

Kochaj nienawiść innych ludzi,
Opluty – w ślinie ich się pław.
Nienawidź! Nie pozostań dłużny,
Łykaj obelgi, groźby traw!

Staną za Tobą najsilniejsi,
Oddaj im swą nienawiść w pacht.
Oni się nią posłużą pierwsi,
Na Twoją korzyść zagra strach.

Umilkną lepsi, znikną słabi,
Niepewni Tobie złożą hołd.
Wiedzą, że słowem umiesz zabić,
Że każde zdanie Twe – to mord.

Dla siebie rwij, co tylko możesz –
Trzeba Ci wiele, jest Cię dwóch.
Podwójny nosisz mózgu orzech,
Ale podwójny także brzuch.

Ze swoich wstydów sztandar uszyj,
Każ go nad sobą zawsze nieść,
By najparszywszym snom Twej duszy
Pokornie oddawano cześć.

Pogardź bliskimi, zdradź – nim zdradzą.
Wyśmiej ich małość. Miłość zdław.
Zawistnym zaświeć w oczy władzą,
Pyszń przy nich się i pusz jak paw.

Twym wrogiem Skorpion – patrz pod nogi,
Ze Strzelcem trzymaj, póki trwa.
U Wagi miej gościnne progi,
Wszak Waga o dwojakich dba.

Nie ma dla Ciebie miejsca w niebie,
Piekłu nadejściem swoim groź.
Nie upodabniaj się do siebie,
Odwrotność zawsze w sobie noś.

Kiedy rozpadniesz się na dwoje
I wszyscy ujrzą grubą nić –
Ktoś Ci założy ją na szyję
I może wtedy – zaczniesz żyć.

Jacek Kaczmarski
1985

Informacje dodatkowe

Inspiracja

brak

Jacek o

brak

Rękopis / Maszynopis

brak

Nuty

brak

Nagranie

brak