Nawet najtwardsza czaszka pęka,
Wiotczeją mięśnie, gaśnie wzrok.
Zrób krok do tyłu nim za wcześnie
Do przodu zrobisz głupi krok.

Co najdroższego masz – to wełna,
Sprzedaj ją dobrze, nie wstydź się.
Ostrzygą wszystkich, ale przegra
Ten, kto bezmyślnie mówi „nie”.

Nożyce pokaleczą skórę,
Kolana ścisną tępy łeb.
Przestań potykać się z tym murem,
Nie widzisz, że na dobre skrzepł?

Ze stadem idź i w stadzie kryj się,
Liż gorzką sól i trawę skub.
Nic oprócz tego Ci nie wyjdzie,
Wybodziesz sobie w ziemi grób.

Jeśli Ci z kiszek zrobią struny,
Czaszkę powlecze szara pleśń –
W zaświatach pasł się będziesz dumny,
Że gra ktoś na nich smętną pieśń.

Zrezygnuj z marzeń – zyskasz spokój,
Żyj dobrze z najzłośliwszym psem.
Mogli Cię zarżnąć w zeszłym roku,
Ciesz się przeżytym każdym dniem.

Strzelca się strzeż i strzeż się Wagi,
Kochaj Wodnika, ufaj Lwu.
Jeżeliś nie doświadczył zdrady,
To jej doświadczysz podczas snu.

Porzuć nadzieję – otumania,
Oczyść z odwagi swoją krew.
Życie jest nie do wytrzymania,
Gdy rządzi nim bezsilny gniew.

We wszystkim w pełni zaprzecz sobie,
Poczuj się jak parszywy szczur.
Wtedy – bez lęku o swe zdrowie
Bij z całej siły głową w mur.

Jacek Kaczmarski
1985

Informacje dodatkowe

Inspiracja

brak

Jacek o

J.K. – Pozwolę sobie dedykować tą piosenkę Bogdanowi Żurkowi. Jeden ze znaków zodiaku, przypadkowo się składa, że mój.

Opracował: Zeratul

Rękopis / Maszynopis

brak

Nuty

Nagranie