Dwa lata temu zmarł poeta i bard Jacek Kaczmarski. Fundacja jego imienia dba o to, by o nim pamiętano.
Przemysław Gulda Gdańsk

* *

Jacek Kaczmarski był szczególną postacią polskiej kultury. Jego piosenki stały się ścieżką dźwiękową walki z komunizmem, jego obalenia i pierwszych lat wolności. Najbardziej znany wśród wykonywanych przez niego utworów, słynne „Mury”, na zawsze wszedł do kanonu polskiej kultury tamtej epoki.

Na początku XXI wieku Kaczmarski, wciąż piszący nowe piosenki i aktywnie występujący na żywo, rozpoczął kilkuletnie zmagania z chorobą nowotworową. W tej walce wspierali go wielbiciele i przyjaciele. Zarówno ci, którzy znali go osobiście i byli z nim blisko, jak i ci, którzy obcowali tylko z jego twórczością, często w formie archaicznych, przegrywanych potajemnie jeszcze w czasach komunistycznych kaset magnetofonowych. Artysta zmarł wiosną 2004 r. Kilkanaście miesięcy później, w sierpniu 2005 roku powstała Fundacja im. Jacka Kaczmarskiego, która swoim głównym celem uczyniła propagowanie twórczości artysty.

– Nasza działalność przyjmuje różne formy – relacjonuje Alicja Delgas, prezes zarządu. – Niezwykle ważny jest festiwal Nadzieja im. Jacka Kaczmarskiego, który odbywa się w Kołobrzegu. Rywalizują w nim młodzi artyści, a oprócz nich na koncertach występują prawdziwe gwiazdy piosenki poetyckiej. Uczestnicy konkursu przedstawiają jeden własny utwór oraz interpretację którejś z piosenek Jacka.

Fundacja organizuje także koncerty wypełnione muzyką Kaczmarskiego. Pierwszy z nich, będący właściwie inauguracją działalności fundacji, odbył się na sopockiej scenie kameralnej Teatru Wybrzeże w pierwszych dniach listopada ubiegłego roku. Piosenki barda wykonywali m.in. laureaci festiwalu Nadzieja: Łukasz Majewski i Marek Romik, a także Jacek Bończyk.

W dalszych planach fundacji jest przygotowanie muzeum Kaczmarskiego i archiwum materiałów związanych z jego życiem i twórczością. Fundacja prowadzi też bogatą w informacje stronę internetową. – W tamtym roku śmierć Jana Pawła II spowodowała, że nie zorganizowaliśmy obchodów rocznicy śmierci Jacka – opowiada Delgas. – Teraz chcemy przypomnieć Jacka.

W ostatnią niedzielę w Sopocie odbył się koncert zatytułowany „Raj”. Bończyk – śpiewający aktor, postanowił przypomnieć jeden z najbardziej znanych programów poetyckich, które Kaczmarski przygotował ze swoimi współpracownikami z lat 80., Zbigniewem Łapińskim i Przemysławem Gintrowskim. Program „Raj” powstał na samym początku lat 80., a składał się z piosenek do tekstów Jacka Kaczmarskiego i Zbigniewa Herberta. Bończyk, ćwierć wieku po premierze, przygotował nową wersję „Raju” – wraz z Hadrianem Filipem Tabęckim i Mirosławem Czyżykiewiczem opracowali nowe aranżacje piosenek, Roman Lalicki zadbał o odpowiednią oprawę scenograficzną. Spektakl miał premierę 10 września 2005 w Kołobrzegu.

– Kilka dni temu udało nam się także doprowadzić do wydania płyty – opowiada Delgas.

– Krążek zawiera studyjny zapis piosenek Jacka dokonany przez niego niedługo przed tym, jak dowiedział się o swojej chorobie. Płyta zatytułowana „Świadectwo” zawiera piosenki, których często podczas koncertów domagała się publiczność, a artysta z różnych względów nie mógł lub nie chciał wykonywać ich na żywo. Choćby dlatego, że były to muzyczno-słowne epopeje, trwające 10 minut i składające się z setek linii tekstu. Materiał został nagrany latem 2000 roku w Krakowie. Są i przeboje („Obława” i „Źródło”), i mniej znane utwory

Przemysław Gulda
"Gazeta Wyborcza", 12 IV 2006r., s. 18.

Nadesłali: Karolina Sykulska, Szymon Podwin
Przepisał: Michał Mańka