Poeta i pieśniarz Jacek Kaczmarski, u którego lekarze kilka miesięcy temu wykryli raka przełyku, ma za sobą pierwszy etap leczenia. Obecnie znów przebywa w Polsce. Twierdzi, że czuje się znacznie lepiej.

– Przyjechałem do Polski jedynie na kilka tygodni – powiedział nam Kaczmarski. – Na początku lipca muszę wrócić do Austrii, by kontynuować leczenie. Teraz czuję się znacznie lepiej niż przed wyjazdem.

Dobry początek

Prawie dwa miesiące Jacek spędził w Centrum Rehabilitacji i Regeneracji Onkologicznej w austriackich Alpach. Wybór kliniki nie był przypadkowy. W Polsce lekarze mogli mu zaproponować jedynie takie formy i leczenia, które groziły utratą głosu

– Nadal mam problem z przełykaniem – przyznał Jacek. – Mam wszczepioną specjalną sondę, która umożliwia mi odżywianie. Dzięki niej odzyskałem już kilka utraconych wcześniej kilogramów. Pierwszy etap terapii polegał na punktowym nagrzewaniu nowotworu. Choremu podawano także preparaty stymulujące układ odpornościowy, głównie witaminy i mikroelementy oraz leki homeopatyczne. Stosowano również terapię polem magnetycznym oraz tradycyjne metody medycyny chińskiej. Kuracja ta ma być powtórzona w lipcu, a potem we wrześniu.

– W tej chorobie ważne jest pozytywne myślenie – mówi Jacek Kaczmarski. – A ja mam w sobie dużo sił, by walczyć z rakiem. Jestem bardzo podniesiony na duchu tym, co się dzieje w Polsce. To pospolite ruszenie w mojej sprawie, które cały czas trwa, bardzo mile mnie zaskoczyło. Wiedziałem, że są ludzie, na których mogę liczyć, ale nie myślałem, że jest ich tak dużo. Wielu wcześniej nie zauważałem. Teraz jest taki okres, gdy muszę różne rzeczy przemyśleć na nowo. Ale akurat na myślenie mam sporo czasu.

Śpiewają dla niego

W czasie gdy Jacek zbiera siły przed drugą częścią kuracji, w całej Polsce nadal odbywają się koncerty, z których dochód przeznaczony jest na jego leczenie. Najbliższy odbędzie się 1 czerwca w warszawskiej Stodole. Swój udział zapowiedzieli: Oddział Zamknięty, Wilki, Kobranocka, Kasia Kowalska.

Iwona Leończuk
"Super Express" nr 132, 2002r., s. 13.

Nadesłali: Karolina Sykulska, Szymon Podwin
Przepisali: Beata Kosińska, Radziu_88