Legenda piosenki studenckiej. Trzykrotny laureat Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie, powrócił po wielu latach na ten sam festiwal w maju br. Właśnie pierwszy młodzieńczy okres twórczości Jacka Kaczmarskiego przyniósł najbardziej popularną pieśń „Obława”, inspirowaną twórczością Wysockiego, oraz sławne „Mury”, którym dopisywano tak wiele znaczeń. W latach 1980-81 powstają utwory „Zesłanie studentów”, „Wigilia na Syberii”. Wspólnie z Przemysławem Gintrowskim i Zbigniewem Łapińskim, powstaje program zatytułowany „Muzeum”. Na Festiwalu Piosenki Zakazanej w Gdańsku, piosenka „Świadkowie” zdobywa laur „Srebrnego Knebla”.

W roku 1981 wraz z Gintrowskim i Łapińskim, wyjeżdża do Francji, gdzie ich występy przyjmowane są jako symbol nowej kultury polskiej, kultury „Solidarności”. Przez przypadek Kaczmarski zostaje we Francji sam, koledzy tuż przed 13 grudnia wrócili na chwilę do kraju. Stan wojenny skazuje go na los emigranta. I – jak sam teraz opowiada – ta 9-letnia nieobecność zbudowała mu mit. Kaczmarski jest artystą, który buntuje się przeciwko mitom, przypisaniu do jakiegoś hasła: Mury wiążą się dla mnie jednocześnie ze stresem i satysfakcją – powiedział niedawno w wywiadzie dla „Polityki” – w tej piosence jest powiedziane to co się z nią stało, ale z drugiej strony ciężko jest żyć będąc oblepionym etykietami – narodowymi, solidarnościowymi czy jakimikolwiek innymi…

Kierując się intuicją – i jak sam to określa – przeczuciem, potrafił tworzyć żyjąc na Zachodzie, utwory opisujące polską rzeczywistość. Zawsze w jego twórczości obecny był nurt publicystyczny czy felietonistyczny. Na dobre nurt ten rozwinął się podczas pracy Kaczmarskiego w rozgłośni radia „Wolna Europa”, gdzie od 1984 roku prowadził swoje audycje. Sporo też podróżował po świecie z koncertami, nie zapominając o organizowaniu pomocy materialnej dla Polski.

Programy „Pierestrojka” czy „Kosmopolak” to swoisty komentarz do zmian jakie zachodziły w Europie Wschodniej. Z inspiracji twórczością Jacka Malczewskiego, powstaje cykl „Obrazy” a w nim tak ważne utwory jak „Jałta”, „Ballada wrześniowa” czy „Katyń”.

Od udziału w tegorocznym Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie, rozpoczęło się triumfalne tournee Jacka Kaczmarskiego po kraju. Śpiewa stare i nowe piosenki. „Nasza klasa” – o tych, co rozpierzchli się po świecie i zostali w kraju („Gośka z Przemkiem ledwie przędą i też chcieliby na Zachód”), wzbudza uczucia żalu, goryczy i zawstydzenia u słuchaczy z pokolenia Kaczmarskiego, najmłodszych zaś porywa piosenka „Pan Kmicic” oraz „Epitafium dla Brunona Jasieńskiego”.

Warszawski teatr „Ateneum” przygotował spektakl „Zatruta Studnia” wg Kaczmarskiego, w telewizji oglądaliśmy niedawno reportaż o rozgłośni polskiej sekcji radia „Wolna Europa”, którego bohaterem był również Jacek Kaczmarski. 21 czerwca (w czwartek o godz. 20.05), program 1 TV, przedstawi fragmenty recitalu zarejestrowanego podczas występu Jacka Kaczmarskiego w gdańskiej „Olivii”, 1 czerwca br.

(gal)
"Antena" nr 25, 1990r.

Nadesłał: Michał Stanek
Przepisał: lodbrok